Wiara w Boga i w kościół to dwie różne rzeczy

19 października 2011, 21:23 · Neterenve

Wiara w Boga i w kościół to dwie różne rzeczy. Bóg pozwala nam na prawie wszystko i wszystko jest nam skłonny wybaczyć, podczas gdy Kościół nawołuje tylko do dawania większych datków bo ksiądz na Mercedesa nie ma. Nie każdy kapłan jest jednak zły. Mam parę dowodów na to, że Bóg istnieje. Otóż:

-Liczne cuda, i nie chodzi mi tu o jakieś cudowne uzdrowienia tylko o to, że jeden umierający człowiek (chodzi mi o Papieża Jana Pawła II) był w stanie zgromadzić miliony wierzących ludzi wokół siebie w samej chwili swojej śmierci.

-Chrześcijaństwo to jedyna wiara, w której sam Bóg oddał życie za swoich wyznawców.

-Chrześcijaństwo to jedyna wiara, która działa na cały świat i dochodzi tam, gdzie inne religie nie dochodzą ze względu na swą pogardę.

-Są kraje, w których jakąkolwiek działalność odnośnie chrześcijaństwa jest karana karą śmierci, przez co codziennie giną tysiące ludzi, którzy za tę wiarę byli skłonni zaryzykować życie.

-W niektórych krajach jest jeden kościół na setki kilometrów, jednak wierni idą tam pieszo dla jednej godziny mszy świętej.

Bardzo was proszę nie porównujcie kościoła z Bogiem.

To nie Bóg palił ludzi na stosach, tylko chorzy księża!

To nie Bóg nienawidzi i morduje żydów (Jego syn sam nim był!!!) tylko ludzie!

To nie Bóg jest odpowiedzialny za pedofilie, tylko Chory ludzki umysł!!!

Żądacie abym udowodnił wam, że Bóg istnieje?

To wy udowodnijcie mi, że go nie ma. Ja swoje dowody podałem. Żadne inne Bóstwo nie zdziałało tyle dla ludzi co Bóg.

To tyle odnośnie mojego zdania.

2 △|▽

  • zbyszek dziwy (+1): Zgadzam się :)
  • Silvan Felvar (+1): Do kościoła chodzi się do Boga, nie do księdza. Nie jest nakazane dawać na ofiarę, zawsze można iść do domu dziecka i tam przekazać datek :)
  • mamousunkonto (+1): Bardzo mądre podsumowanie, warte przeczytania.
  • Alukard (-1): Cuda to "przeznaczenie", a niektóre to wymysł ludzi. Reszta to żaden dowód istnienia boga tylko zachowanie ślepo wierzących ludzi i ich wymysły.

Komentarze (2):


zbyszek dziwy
19 października 2011, 21:33

Czemu wypowiadają się tutaj osoby, które nie przeczytały Bibli, a opowiadają, że Bóg to głupota? Religia to "zabobony"?

Polska od lat, wieków była wierzącym krajem! To polscy rycerze śpiewali pieśni do Boga! Co pokazuje, że mój pradziadek pra pra pra... wierzył w Boga! Pokolenie po pokoleniu...

Polska miała Karola Wojtyłę, (teraz mamy jego słowa) ciężko jest opisać, w krótkiej wypowiedzi co zrobił! Wiem i widziałem jak moja mama i tata siedzieli przed telewizorem, gdy leżał w szpitalu "na łożu śmierci" i zmarł. Powoli spływały im łzy. Rano na mszy, ludzie w oczach mieli łzy.

Wtedy cała Polska wiedziała co straciła. Od 2005 roku jest gorzej z wiarą. Pierwszy lepszy przykład walka o krzyż. Ci, którzy się modlili nie chcieli niczego złego! Prędzej czy później daliby przenieść krzyż w spokoju! No, ale to co działo się obok nich... Pijani 20 latkowie, (nie tylko) naćpani...

Wina leży po dwóch stronach, ale jedni nie pluli na krzyż i nie robili "imprez pod krzyżem".

Czasami widać jak brakuje papieża, który zawsze interesował się krajem.

W Boga wierzę, bo wierzyli moi poprzednicy i wierzą rodzice. Oni na pewno mieli wielki udział w tym, że uwierzyłem i ja. (żeby ktoś nie pomyślał, że to są jedyne powody dla jakich wierze...)

Nawet jeśli nie wierzysz. Nie obrażaj wierzących.

Polecam biblię do przeczytania. Naprawdę jest to jedna z najlepszych lektur.

1 △|▽

  • Luqe Trzysta Dwa (+1): o to chodzi. tolerancja

mamousunkonto
19 października 2011, 21:36

Nie znalazłam postów kierowanych do mnie, a dopiero teraz wróciłam do domu... Żeby nie robić sobie z tym tematem zaległości, czytałam posty, które wpadły mi w oko.

Zapomniałam dodać pewnej rzeczy, którą powyższy post (Oskitoa) mi przypomniał...

Podkreślam: Są katolicy i są katole, tak jak są kibice i są kibole. Są ateiści i są fanatycy, którzy chcą podjudzić fanatyków katolickich.

Żeby zrozumieć wiarę musicie rozważyć te słowa. Napisałam je w jednym, prostym zdaniu, żeby było zrozumialej. W biblii również jest opisana "fałszywa wiara". Dewoci, świętoszki, bo tak się na nich mówi są wśród katolików i stanowią znaczny procent. Tak jak wśród ateistów (są to wyjątkowo inteligentni ludzie, których naprawdę szanuję) znajdują się grupy, które lubią robić zbędny szum, kłócić się z "katolami", bo to im sprawia radość. Wiem to na podstawie doświadczeń z bliskimi mi osobami.

Często powtarza się, że Bóg jest okrutny, bo pozwala zabić innych itd. Ale choroby wzięły się od kogo? Nie wiemy... Sami sobie szkodzimy. Choćby rak. Powstaje ze smażenia się na słońcu, jedzeniu niezdrowego jedzenia, właściwie jedzeniem tego nie nazwiemy tylko papką chemii, konserwantów i barwników... Wcześniej nie odnotowywano tylu przypadków chorób! 30 lat temu nie używano kremów z filtrem, bo nie było takiej potrzeby! Moje poglądy są zbliżone do postawy deistów, którzy uważają, że Bóg stworzył świat, ale w niego nie ingeruje. Nie zaprzeczam jednak, że cuda Eucharystyczne nie miały miejsca, bo w nie wierzę. ALE: Jeżeli skoczymy z dachu wieżowca na główkę, to chyba oczywiste, że Bóg nas nie zatrzyma, magicznym sposobem złagodzi upadek itd. Średnio wierzę w wymodlone uzdrowienia, dlatego nie zadawajcie mi pytań, czy takowe istnieją, bo nie wiem. Napisałam, w co wierzę, wydaje mi się, że jest to prawdopodobne. Mam ochotę pisać, ale powieki mi już opadają, dobranoc.

0 △|▽