Wiara to tylko i włącznie sprawa indywidualna

19 października 2011, 18:26 · Adverse

Nie rozumiem czemu się produkujecie tak bardzo od rzeczy.

Wiara to tylko i włącznie sprawa indywidualna.

Jeżeli drogi autorze pytasz po co Ci wiara i chcesz doszukać się tego co ta wiara daję, to nie wierzysz i wierzyć nie będziesz. Jeżeli religia obiecywałaby bogactwa to "wierzyłbyś" o ile można to tak nazwać tylko po to by nie żyć w ubóstwie?

Ten temat jest niewypałem. Religia, a właściwie wiara i korzyści z nią związane są tematem, który jest w stanie skłócić niemal każdego. Każdy ma inne poglądy, każdy będzie natarczywie swoje teorie stawiał na stół, nie koniecznie racjonalne dla innych, ale dla niego owszem.

Najgorsze jest, że tacy ludzie w wielu przypadkach aczkolwiek nie zawsze, nie przyjmują żadnych argumentów, są ślepo zapatrzeni w swoje poglądy.

Ciesze się, że są tutaj ludzie wierzący i chwała im za to. To ich indywidualna sprawa, a osoby trzecie nie powinny nawet próbować interweniować w ich wiarę i skłaniać do tego by przestali wierzyć. To jest niemoralne.

A dla Pań i Panów ateistów powiem tak. Ateizm to też wiara, a właściwie pogląd wiary(inne postrzeganie świata) tak w gwoli ścisłości.

3/4 ateistów jest "ateistami" nie wiedząc co to znaczy. Ponadto jest nimi tylko dlatego, żeby wyróżniać się spośród naszego szarego społeczeństwa, które nie jest tak bujne jak w większości krajów za zachodnim oceanem.

Bóg zawsze istnieje. Dla wierzących i dla nie wierzących. Z tą różnicą, że wierzący mają swoje zasady w zależności od religii, a niewierzący sami dla siebie są Bogiem, jednakże nie każdy jest tego świadomy.

Btw.

Jeżeli ktoś wierzy to po tragedii wierzyć nie przestanie. To, że komuś ktoś w rodzinie zmarł i przestał wierzyć nie świadczy o nim dobrze. Bóg w którego tak wierzyć lub nie, ale postrzegacie tak samo dał ludziom wolną wole, więc wszelkiej maści wybory i decyzje były podejmowane przez nich samych i oddziaływały na ich dalszy los.

____________

1 △|▽

  • Bantka (+1): Szczerze popieram i uważam, że temat powinien zostać zamknięty.

Komentarze (6):


Baldurowy
19 października 2011, 18:32

Chrzanienie księży. Ateizm to odrzucenie istnienia boga, ateista w niego nie wierzy i kropka. A mówienie "ateista wierzy, tylko tego nie widzi" zawsze mnie irytuje. Świetnie! To prawda. Ale ty nie wierzysz w boga, tylko sobie wmawiasz, że jesteś jego owieczką ]:->

Wierzący mają zasady? Znów kłamiesz. Moralność nie wynika z dekalogu, czy innych ksiąg mówiących o moralności. Moralność to cecha memetyczna, przekazywana z pokolenia na pokolenie. W sytuacjach wymagających prawdziwej oceny moralnej (czyli nie "Czy zabiłbym człowieka, żeby móc pójść w niedziele do kościoła".) każdy człowiek odpowie ci tak samo. Chyba, że ma zaburzenia psychiczne, lub został wychowany w piwnicy. A nie. To drugie nie wyklucza pierwszego. ]:->

Świetnie. Teraz ciut logiki. "Bóg dał" człowiekowi wolną wolę. Co z tego skoro jest wszyskowiedzący? I tak zna twój wybór zanim ty go podejmiesz, jest też wszechmogący więc może zmienić cały świat tylko po to, żeby i tak nie wyszło na twoje.

0 △|▽


    Bantka
    19 października 2011, 18:38

    a wiesz na czym polega wiara w Boga? Przedstawiciele wiary którą reprezentuje ufają Bogu i wierzą, że wszystko ma sens. ( Ufają i wierzą)

    0 △|▽


      Adverse
      19 października 2011, 18:41

      Mój drogi. Czemu się produkujesz?

      Nie wyjaśniłem terminu ateista, więc po co mi to tłumaczysz skoro ja doskonale o tym wiem?

      Nie napisałem, że ateista wierzy, tylko tego nie widzi, tylko, że "ateizm" to pogląd, który stał się ogólno-popularny wśród ludzi, którzy chcą się wyróżnić w społeczeństwie.

      To, czy wierzę, czy nie to moja sprawa i o tym nie mam zamiaru polemizować, ale Ci powiem, że nie jestem żadną owieczką i co do mojej wiary jesteś w błędzie. Nie oceniaj ludzi nie znając ich.

      Nie napisałem, że wierzący mają zasady.

      Wierzący i nie wierzący polegają na wrodzonych cechach. Jedną z nich jest właśnie ta moralność tylko wierzący od nie wierzących różnią się tym, że oni to mają na piśmie(w dekalogu).

      @Bóg jest wszechwiedzący i wie jaką decyzje popełnisz, ale on nie wpływa na to. On wie co zrobisz, ale w rzeczywistości robisz to sam. Powtarzam.

      ON NA TO NIE WPŁYWA, ON PO PROSTU WIE. Sam sobie to wyjaśniłeś w sumie

      _________________________

      0 △|▽


        Behind
        19 października 2011, 18:41

        A Bóg Was obserwuje i się śmieje.

        0 △|▽


          Baldurowy
          19 października 2011, 18:41

          "Bóg chciałby żebym napadł na bank, wymordował wszystkie kasjerki, zabrał pieniądze uczciwych ludzi, a potem utopił się w jakiejś rzece, wcześniej ukrywszy łup. Doprowadziłbym miliony ludzi na skaj ubustwa, kto wie może przez upadek danego banku wybuchłby jakiś kryzys światowy, który wymordowałby jeszcze więcej ludzi. A dlaczego bym to zrobił, skoro to wydaje się złe? Bo to część bożego planu. Dzięki bogu, zostałem ateistą."

          "A dla Pań i Panów ateistów powiem tak. Ateizm to też wiara, a właściwie pogląd wiary(inne postrzeganie świata) tak w gwoli ścisłości."

          Nie odgadłem w co wierzysz? Świetnie. Wyprowadź mnie z błędu.

          0 △|▽


            Adverse
            19 października 2011, 18:45

            Nie. Bóg nie ingeruje w sprawy ludzi. On wie, że tak będzie, ale on do tego nie doprowadzi.

            Zwrócę Ci tylko uwagę. Chcesz za wszelką cenę uprzykrzyć innym wiarę. Nie wierzysz? Zachowaj to dla siebie, bo aktualnie to wygląda tak jakbyś się tym szczycił.

            @Napisałem, że ateizm to inne postrzeganie świata, czyli inne postrzeganie, a czy bez Boga, czy z Bogiem, czy polega na wierze monoteistycznej, czy politeistycznej nie napisałem, więc nie narzucam mi czegoś, czego nie dałem na piśmie.

            Jeżeli Ci sprawia to satysfakcję to proszę.

            Jestem nie wierzący.

            _______________

            0 △|▽