W nic nie wierzę
19 października 2011, 17:39 · Rass
Jesli przeczytałeś mój cały ostatni post, to na pewno znajdziesz w nim zdanie, w którym piszę o wierze i o tym, gdzie ona się zaczyna. I to chyba na tyle.
W co ja wierzę? W nic nie wierzę, nie mam na to czasu. Ale jak widzę ludzi takich jak tu, którzy nie mają pojęcia o czym piszą, albo reprezentują owych młodych ateistów, jak ich już roboczo nazwałem, to się wypowiadam. Obecnie to nowa fala ateistów jest agresywna, nie osoby wierzące. To ateiści domagają się ciągle czegoś. Ciągle chcą pokazać, że mają rację, są lepsi itd. To chore. Przeciętny ateista (tak naprawdę użyłbym słowa prawdziwy), ma to daleko gdzieś. Dla niego Bóg nie istnieje i tyle.
@Patryś
Skoro nie rozumiesz, że potwierdzi Ci to każdy, którzy zajmuje się religioznawstem, to Twój problem. Od razu przyjąłeś, że jestem katolikiem, który co niedziele chodzi do kościoła. Pudło! Sam popadłeś już dawno w paranoje.
Z Tobą nie zamierzam rozmawiać, bo nie masz absolutnie żadnej wiedzy, która pozwoliłaby na rozmowę.
@Patryś
Twoje racje opierają się na braku wiedzy. Trudno przyjąć je za prawdziwe, skoro fakty są inne. Fakty, nie wiara lub wyobrażenia.
0 △|▽
- Seldig (+1): Nie widzę NIC co by mogło wskazywać na zapatrzenie się w Chrześcijaństwo.
- Smarki Smark (-1): I vice versa, minus za brak możliwości normalnej rozmowy, zapatrzony jesteś na chrześcijaństwo i nie dopuszczasz do siebie innych racji. :)
Poprzedni wpis
Następny wpis
Komentarze (27):
19 października 2011, 17:45
Zgadzam się z końcówką. Powiedz mi jednak co to za niewiara, co to za ateizm, oparty na założeniu "w nic nie wierzę, bo nie mam czasu". Nie powinno się głosić swoich poglądów na forum osób, które mają swoje, opozycyjne. Nie powinno się na siłę nawracać katolików, ateistów także. Nie powinno się też jednak swojej postawy wobec wszechświata, bo w końcu o to się rozchodzi, wybierać w biegu "bo nie ma się czasu". To też nie jest zdrowe, w mojej aroganckiej opinii.
.
Poprawiłem trochę wygląd posta, bo mi się to niekleiło. Treści nie ruszyłem.
0 △|▽
19 października 2011, 17:51
Fakt dla ateisty bóg nie istnieje, ale czasem mają ochotę wejść na forum i obalić niektóre śmieszne argumenty.
0 △|▽
19 października 2011, 17:56
Rass napisał(a):
I to jest największy problem dyskutowania z katolikami - przyjmują, że to oni zawsze mają rację, i że inne opcje są absolutnie wykluczone.
Człowieku Ty masz pojęcie co mówisz? Wiesz według mnie to ateiści tak dyskutują. Nie potrafisz popatrzeć na siebie ]:->
@Rass:
Każdy człowiek w coś wierzy ;) Wierzysz na pewno. Wierzysz w proste ludzkie uczucie, bo na pewno nie powiesz mi, że dajesz radę wytrzymać bez 2-giego człowieka. I to też jest wiara, w miłość, w przyjaźń.. A co do Boga to już Twój wybór, na to musi być czas.
0 △|▽
19 października 2011, 18:04
Ja wierze w szatana i chodze na religie o.o
0 △|▽
19 października 2011, 18:04
Widzę, że dla niektórych kościół katolicki= chrześcijaństwo i wiara w Boga.
0 △|▽
19 października 2011, 18:06
To chyba jak każdy wierzący katolik/chrześcijanin, chodzący na religię.
Tak w ogóle oni wierzą w szatana i chodzą do KOŚCIOŁA.
Przerażające, prawda? O_o
Widzę, że sztuka myślenia na forum zanika :C
0 △|▽
19 października 2011, 18:06
Only SATAN -.-
0 △|▽
19 października 2011, 18:07
http://www.ojciec-dyrektor.de/grz5.htm O lol -.-
0 △|▽
19 października 2011, 18:08
Mhm. Wierzysz w Szatana. Czyli pewnie wiesz jak powstał i skąd się wziął, wredny skurczybyk :?
0 △|▽
19 października 2011, 18:09
To nie jest Radia Maryja tylko jakieś zabawy. Patrz na zdjęcie tego księdza z babą, chyba każdy zauważył zdjęcie przerobione.
@plus to dobrze :D
1 △|▽
- Wilser (+1): Wiem :)
19 października 2011, 18:10
On sobie jaja robi, koleś. :P Nie zapominajcie, że wierząc w szatana, wierzycie i w Boga. :)
0 △|▽
19 października 2011, 18:10
Moja matka nie żyje mam powód do wiary w szatana.
0 △|▽
19 października 2011, 18:12
Tak wiem. Ale nawet z isoty robiącej sobie jaja można kpić.
Ja mam fun :D Uwielbiam dyskutować z mądrymi ludźmi ^>^
@eVenement:
Wierzysz, że twoja mama była jego niewolnicą, a on ją wziął do ciebie? No tak, sam też nie oparłbym się pokusie.
1 △|▽
- Nieniec XVV (+1)
19 października 2011, 18:13
@mały awersomik:
Bóg...po co wam Bóg. Bóg to nie jest przedmiot któremu nadaje się funkcję. To stworzyciel nadający sens, sens pod wszystkimi postaciami. Jeżeli chcecie wiedzieć więcej dajcie znać, jeżeli nie to odpuście i zostawcie en temat.
0 △|▽
19 października 2011, 18:13
w ciągu 2 miesięcy zmarł mi wujek, ciotka
0 △|▽
19 października 2011, 18:13
Moja matka była wierząca .
Ja mam krótkie zdanie o Jezusie że to bzdura nigdy w życiu przez niego dobrze nie mam -.-
Mówię Ave satan i dostaje 3 z maty . Mówie Ave maryja dostaje 1-2.
0 △|▽
19 października 2011, 18:14
A może się naucz na 5? :P
0 △|▽
19 października 2011, 18:15
Jeżeli chcesz widzieć efekty Boga pśswięć dla Niego czas na rozmowę poprzez modlitwę. (Wiara nie polega na ocenach z matmy..)
0 △|▽
19 października 2011, 18:16
To powinieneś od Niej to złapać :P
0 △|▽
19 października 2011, 18:16
Ok, znudziłeś mi się.
@Bantka:
Ja chętnie dowiem się czegoś więcej.
0 △|▽
19 października 2011, 18:18
Nie ma sprawy. Powiedź co konkretniej, a spróbuję to wyjaśnić.
Jak dostrzec sens, który daje bóg? I skąd mogę się dowiedzieć, czy moja rozmowa z nim przynosi jakieś efekty?
Sens nadawany przez Boga to sens dzięki któremu mamy po co żyć, mieć w życiu cel oraz obraz naszego życia po śmierci. ( Kierując się zasadami nadawanymi przez Boga po smierci czeka nas sąd. Wtedy jest albo dobrze, albo źle.
Rozmowa z Bogiem zawsze przynosi efekty. Podstawową formą rozmowy z Bogiem jest modlitwa. Nie liczy się jej długość i odklepywanie. Najważniejsze jest przemyślenie, pokora i szczere chęci. Nawet jeśli dane efekty nie pojawiają się w danym momencie to zapewniam Cię,że dostrzeżesz je później.
0 △|▽
19 października 2011, 18:19
Jak dostrzec sens, który daje bóg? I skąd mogę się dowiedzieć, czy moja rozmowa z nim przynosi jakieś efekty?
0 △|▽
19 października 2011, 18:19
Moja siostra jest rozsądniejsza od Ciebie. Zmarł jej ojciec, a jest nadal wierząca. ]:->
0 △|▽
19 października 2011, 18:20
Sory powiedziałbym coś ale knebel by był .
Kij cie obchodzi w kogo ja wierze ? -.-
Wierz w kogo chcesz mnie to tyle obchodzi -.-
0 △|▽
19 października 2011, 18:22
A wierzysz w to, że mama na Ciebie teraz patrzy? Daj jej przysługę i popatrz na nią w myślach i pomyśl co by chciała teraz od Ciebie.
1 △|▽
- eVenement (+1): Mądrze gadasz .
19 października 2011, 18:24
Ciężkie do zrobienia ale do zrobienia .
0 △|▽
19 października 2011, 18:26
Mam taką nadzieję. A teraz idę uwierzyć czy się nauczę na chemie. Żegnajcie ]:->
0 △|▽