Podziemia Watykanu

21 października 2011, 15:44 · mamousunkonto

O podziemiach Watykanu nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo sama tego nie rozumiem. Ktoś mi mówił, że tam są groby papieży (?) więc może boją się terrorysty albo czegoś w tym stylu... Nie mam pojęcia.

Każda religia ma inne prawa. W Polsce niestety, wygląda jak wygląda. "Allah widzi w dzień", oni wierzą też, że wieczorem udaje się na spoczynek i można szaleć, przynajmniej kilka lat temu czytałam coś tego pokroju. Ale. Część muzułmanów interpretuje Koran tak, że mają walczyć z każdym, kto nie przyjmie ich wiary. Na przestrzeni lat trochę się to zmieniło, ale z jakich krajów mamy najwięcej terrorystów..? Przynajmniej gdy powiem "terrorysta", pewnie sporo osób pomyśli o ciemnej karnacji mężczyźnie z czarnymi włosami krzyczącego na lotnisku "Allah akbar!"... Właśnie. Chrześcijanie mają taki odchył, że inne religie traktują jako gorsze, nie wiem czemu. Islam pozwala na bicie żony, u nas nie wolno nigdy. I czy to czasem nie w Islamie można się oblewać kwasem?

Ktoś tutaj mówił o cudach. To, co opisane jest w biblii nie interpretujcie dosłownie. Naukowcy zajmowali się tymi cudami. To, że Mojżeszowi rozstąpiło się morze, tłumaczyli tym, że wiał silny wiatr, który odsłonił płyciznę i tym przejściem na wodzie się udali. Gdy mieli dojść do góry, gdzie miało się dokonać Przymierze, unosiła się chmura pyłu... Cuda to zjawiska, które ogranicza częściowo fizyka, przynajmniej mi się tak wydaje... Bo to wszystko mogło się wydarzyć, ale sam fakt, że ta wyżej opisana płycizna odsłoniła się właśnie wtedy, kiedy lud szedł przez pustynię, a ten pył to wynik działalności wulkanu. W biblii te wydarzenia są bardzo dokładnie opisane, a pod względem geograficznym wszystko się zgadzało, dlatego uważam, że to była prawda. Mojżesz chyba nie był szamanem, że mu się udało sprowadzić wiatr, nie? Mi się tak wydaje.

Powiem tak, żeby dopełnić tą wypowiedź: szanujmy się! Ja mam inne zdanie, ktoś ma inne zdanie, oba mogą być dobre.

@Elqar:

To kolejna rzecz, która odpycha od księży. Ich zachłanność, skąpstwo i wielkie mniemanie o sobie. Ślubują ubóstwo, a wożą się limuzynami, gdy widzą biednych odwracają tylko głowy.

Ale to działo się już od średniowiecza, kiedy bogatsze kościoły gromadziły pieniądze, a po ulicach chodzili biedni i jedli resztki jedzenia po ich ucztach. Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie denerwuje. Mianowicie spowiedź. Bo nie rozumiem czemu mam się przyznawać do swoich grzechów przed księdzem, zamiast przed samym sobą, Bogiem, przed ołtarzem w kościele? Kiedyś za odpusty płacono. Duchowieństwo chciało się wzbogacić. Nie wiem od kiedy istnieje ten system, ale mam wrażenie, że to była tradycja do nabijania pieniążków, bo wmawiano biednym ludziom, że jeśli nie zapłacą odpustów pójdą do piekła.

Nie "zaliczyłam" pierwszych piątków miesiąca. Ale czy to oznacza, że będę dłużej cierpieć w czyśćcu, aż jakaś miłosierna istota wybawi moją duszę? Może... Ale co przeżywa dziecko, które zginie w wypadku?

Trzeba poznać historię chrześcijaństwa, żeby się dowiedzieć skąd te zasady, bo nie doczytałam o nich w Piśmie Świętym, może przeoczyłam?

Jestem po obu stronach, ale wypowiadam się tutaj, żeby pogodzić ateistów i chrześcijan. Warto się szanować, a przy takich dyskusjach można się czegoś dowiedzieć, zrozumieć innych ludzi.

0 △|▽

  • Szatanek (+1): Z pewnoscia sa cnoty kardynalne, a wsrod nich wstrzemizliwosc, tak wiec wyrownam
  • Mańjak (-1): Pierwsze słyszę ze Książa ślubują ubóstwo:)

Komentarze (3):


Chloris
21 października 2011, 16:13

Dodam, że w tym samym czasie kiedy rozpoczęły się plagi w Egipcie wybuchł wulkan na (zaginionej) Atlantydzie, stąd można wyjaśnić większość przyczyn plag. Te ciemności to zaćmienie księżyca/słońca,a rozstąpienie morza to przez tsunami. ;)

0 △|▽


    Laushei
    21 października 2011, 17:54

    Haha, cały ja :D ... Przepraszam, nie trafiłem na odpowiedni kciuk. Powinni dodać opcję cofania głosu, tuż po jego nadaniu, przy pomyłce. Trochę Irytujące.

    @Singouur:

    Ahh, to bierzmowanie. Starsi znajomi też się skarżyli, na wszelkie próby i ćwiczenia do bierzmowania. Mnie niedługo też to czeka ;-) Mój brat opowiedział mi, że właściwie do bierzmowania przystępują wszystkie osoby. Nie z własnej chęci, lecz dlatego, że inni to robią. Uważam, tak jak też i nauczyciele od religii, że bierzmowanie powinno być samodzielną decyzją, na którą nie mogą wpływać inni.

    Przykład z dawnej podstawówki, kolega skończył klasę z dwóją z religii, podczas gdy my mieliśmy szóstki i zachowanie wzorowe. Katecheta spytał się, dlaczego ma taką postawę do kościoła i do pana boga, dlaczego w ogóle chodzi na zajęcia, on po prostu odpowiedział: Mama mi rozkazała iść do bierzmowania. Dlatego muszę się jakoś przemęczyć następne lata, chociaż wcale nie wierzę w boga. Naszego kochanego pana zamurowało, następnego dnia udał się na szczerą rozmowę z mamą mojego kolegi, która go po prostu olała.

    Niektórzy ludzie myślą, że wiara jest jak zabawa; Wyjątkowo pomodlę się 15 min. więcej, wtedy pan bóg pomoże mi i dostanę awans. Co to za rodzice, którzy zmuszają swoje dzieci do wiary i modlitw, tym sposobem ma się uraz do końca życia. Oczywiście nie mówię tutaj o 4-letnich dzieciach, które także nie mają pojęcia o wierze. W pełni świadomy człowiek sam powinien zadecydować o religii, bo jak często spotykam smutnych kolegów, którym rodzice nie chcą napisać specjalnej kartki zwalniającej z tego przedmiotu, to szczerze im współczuję.

    Dla mnie sprawa bierzmowania jest na razie zamazana, nie mam pojęcia czy iść, czy też spróbować za rok. Coś czuję, że nie jestem jeszcze gotowy, nie mam też pojęcia, czy za rok nie będzie mi się bardziej chciało. Mój kolejny życiowy problem ...

    0 △|▽


      Xemue Błyskawica
      21 października 2011, 19:03

      "Będziesz szedł do bierzmowania będziesz miał takie spotkania spokojnie." - teraz mam ostatni rok przygotowań, trzeci rok chodzenia na spotkania, żadnego nie opuściłem.

      @Mańjak:

      @Rass:

      @Mamcia Listonosza:

      Nie chodzi mi o to, że wiara dla mnie nic nie znaczy, czy że chodzę do kościoła, bo mi każą. Może źle się wyraziłem, ale miałem bardziej na myśli, że kościół tymi sposobami nie zachęca w żaden sposób do chodzenia na nabożeństwa. Młodzież robi to karnie i z bólem, niektórzy wcale. Raczej nie o to chodzi w Bierzmowaniu.

      0 △|▽